niedziela, 10 lutego 2013

MROZNA, WRÓĆ!

Nie uwierzycie ile szitu się wydarzyło podczas gdy mnie tu nie było (spoiler: całkiem sporo).
Z okazji wielkiego powrotu piękna, tłusta, dorodna strona pełna bazgrołów:

 
Ot, nie ma to jak porysować co tylko wena na piórko przyniesie.
Trzy mordki z dołu strony pojawią się tu jeszcze nieraz. HOHOHOHOHO.

Więcej obrazków i tekstu jutro. Pardon, dzisiaj. Teraz idę kimnąć, bo padam na ryj i zaraz zacznę pisać głupie rzeczy.
Ciao!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz